Jakie buty do boksu?

Boks to szermierka na pięści. Wygrywa ten, który jest lepiej przygotowany, ma bardziej dopracowaną technikę i celniej uderza. Proste, prawda? Problem w tym, że na dobrą formę składa się już nieco więcej czynników. Chodzi o systematyczność, hektolitry potu, masę bólu i jeszcze więcej wyrzeczeń. To już nie brzmi tak kolorowo, bo i kolorowe często nie jest. Dlatego też bokserzy powinni decydować się na najlepszy sprzęt. W drodze na szczyt potrzebna jest każda pomoc, a akcesoria bokserskie – odpowiednio dobrane – potrafią zdziałać prawdziwe cuda.

Do tej pory skupialiśmy się głównie na rękawicach, bo i nie ukrywamy, że są podstawą. Dzisiaj jednak skupimy się na butach, które są równie ważne – zwłaszcza dla tych, którzy traktują boks poważnie i chcą rozwijać swoje umiejętności. Dlaczego w ogóle buty są aż tak ważne w sporcie, który jest całkowicie pozbawiony kopnięć? Cóż, każdy, kto spędził na treningu choć jedną chwilę, doskonale wie, ile uwagi poświęca się na pracę nóg.

Niby oczywiste – każdy przyzna, że praca nóg jest w boksie ważna. Wielu początkujących zawodników nie przejmuje się jednak tym, że do takiego tańca potrzebne jest odpowiednie obuwie. Czym buty bokserskie różnią się od standardowego obuwia? Przede wszystkim kształtem – buty do boksu są wysokie, za kostkę. To, w połączeniu z niską cholewką i niewielką masą, daje poczucie stabilności i lekkości, co w boksie jest naprawdę ważne. Płaska podeszwa dla wielu może wydawać się dziwna, ale w boksie jest ona nieoceniona. Cienka warstwa gumy pomaga utrzymać przyczepność nawet na mokrym i śliskim ringu, więc komfort poruszania się jest nieporównywalnie wyższy.

Widziałeś w ringu taniec Anthony’ego Joshuy? Taniec to przecież najlepsze określenie na jego sposób poruszania się w ringu. Jeszcze lepiej robił to Muhammad Ali, a i miłośnicy kina amerykańskiego i kultowego Rocky’ego powinni wiedzieć, o co chodzi. Chcemy w ten sposób powiedzieć, że mistrzowie muszą do perfekcji dopracować każdy element – nie tylko zadawanie ciosów. Praca nogami jest kluczem, a bez odpowiednich butów Twoje zmagania nie przyniosą oczekiwanych efektów. Wniosek jest więc prosty – wypada zainwestować w odpowiednie buty do boksu.

W pierwszej kolejności zawsze zwrócisz uwagę na rozmiar. To pewnie oczywiste, ale zaznaczamy, że niewłaściwy rozmiar w przypadku butów do boksowania może przynieść nieoczekiwane konsekwencje. W końcu buty do boksowania mają zabezpieczać staw skokowy. Powtarzamy: ZABEZPIECZAĆ. Jeśli jednak są za duże, to większym prawdopodobieństwem będzie to, że same buty przyczynią się do wyłapania jakiegoś urazu. Tak, dobrze przeczytałeś – one się przyczynią do kontuzji, więc jeśli masz trenować w za dużych butach bokserskich, to lepiej trenować w zwykłych tenisówkach.

Na koniec pozostaje jeszcze jedno pytanie – czy buty bokserskie i buty zapaśnicze są tym samym? Cóż, wielu twierdzi, że tak i choć jest w tym jakiś sens, to mimo wszystko trzeba przyznać, że te buty nieco się od siebie różnią. Buty bokserskie są z reguły nieco wyższe. Buty bokserskie są też zawsze sznurowane. Zapaśnicze także powinny być, ale często spotyka się tam rzepy. Najbardziej standardowym połączeniem są jednak sznurowadła + rzepy. Poza tym nie ma większych różnic – w zapaśniczkach cholewka i podeszwa są podobne do tych bokserskich, ale już samo sznurowanie i wysokość butów wystarczy, by odczucia były całkowicie inne.

Bokserom polecimy więc buty do boksowania, a nie buty zapaśnicze, choć te od biedy także spełniły by swoją rolę w jakimś stopniu. Jeśli chodzi o konkretne marki, to nie od dzisiaj wiadomo, że ważnym graczem w tym obszarze jest niemiecki Adidas. Buty tego producenta można zauważyć na stopach wielu profesjonalistów. Zwłaszcza model BOX HOG II cieszy się tutaj sporym uznaniem. Tym bardziej dziwi kwestia ceny – mniej niż 300 zł za sprzęt, który mógłby służyć (i tak naprawdę służy) profesjonalistom, to wybór, którego nie trzeba się obawiać.